Jaja sadzone na pomidorach, to jedno z moich ulubionych wiosennych śniadań.
Jaja sadzone na pomidorach to danie niewymagające wielu składników. Oto one.
Składniki
- Masło klarowane
- Pomidor / pomidory
- Dwa jajka
- Szczypiorek / pietruszka
- Sól, pieprz do smaku
I oczywiście kawa na dobry początek dnia!
Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w plastry około 0,5 cm, wykroić szypułki. Jako że jestem pomidoroholikiem, to czynność parzenia pomidorów pomijam. Pozostawiam je w „ubranku”.
Na patelni rozgrzać masło klarowane, a następnie dodać przygotowane wcześniej pomidory. Przyprawić je solą i pieprzem. Intensywnie smażyć na nieco większym ogniu, aż do momentu, gdy sok z pomidorów się zredukuje (nie mieszać! – unikniemy wtedy przecieru pomidorowego).
Pomidory delikatnie przewrócić na drugą stronę i wbić jajka. Zmniejszyć ogień i gotować do momentu, aż białka się delikatnie zetną. Patelnie można przykryć pokrywką, by nieco przyspieszyć ten proces.
Gotowe danie przekładamy na talerz i posypujemy szczypiorkiem lub pietruszką (bazylią) w zależności od preferencji.
Osobiście wolę pietruszkę. Co ja piszę? Przecież ja ją kocham. Niestety jest jeszcze w fazie odbijania się od gruntu. Myślę, że potrzebuje jeszcze jakiś tydzień, by zagościć na moim stole.
Danie podajemy z pieczywem.
Smacznego!
9 Responses
Pyszny przepis.
Czekam na dalsze przepisy dotyczące śnaidania na ciepło. Zawsze mam z tym problem ,kiedy musze nakarmić gości. Bo jajecznica, parówy i kiełbasa to za mało:)
Sollar ja mam podobnie, jestem ciągle głodna przeglądając bloga! 🙂
patrząc na te zdjecia człowiek myśli sobie”…ja muszę ja zjeść ” hehe 🙂 dzieki !!!!
Wspaniały przepis!!! Dzisiaj przygotowałam jaja sadzone na pomidorach na śniadanie i wszystkim bardzo smakowało. Nie mogę się doczekać na kolejne przepisy ?
Dziękuję! Cieszę się, że trafiłam tym przepisem w wasze podniebienia. Wkrótce pojawią się kolejne, szybkie i smaczne dania. Pozdrawiam 🙂
Wyglada wspaniale!!! Już czuje jej zapach… zapach pomidorów zerwanych prosta z krzaka który wzmacnia się gdy ukrywamy szypułkę … tego nie znajdziemy w marketach…
Jedyny mały minus to ta adnotacja o pieczywie … chyba że jest to chleb domowej roboty… jak tak to liczę na następny wpis właśnie o takim pieczywie 🙂
Oczywiście, że chleb jest domowej roboty! Historia jego pieczenia z pewnością pojawi się na blogu, wraz z przepisem.
Mniaaam ślinka mi leci ?Ja tez jestem pomidoroholikiem?Spodobało mi się to nazewnictwo? Bedę fankom bloga❤️?Czekam na kolejne przepisy??mniaaam??