Dynia w cieście z pomidorem w tle
Dynia w cieście śniła mi się po nocach, ale z pewnością nie były to koszmary. Wręcz przeciwnie. Jako, że nie należę do grupy dewotek kulinarnych, to na dynię patrzę jedynie przez pryzmat smaku, wartości odżywczych i nieograniczonych możliwości przyrządzania. Oczywiście, dostrzegam jej piękno i walory dekoracyjne, które wynikają z jej różnorodnych kształtów i barw. Uwielbiam na nią patrzeć, zarówno w wiklinowym koszu, który stoi na kuchennym blacie, a także rosnącą w ogrodzie… Ale żeby ją demonizować z powodu symboliki, to dla mnie już gruba przesada?!
Dynia broni się sama
Dynia to cudowny owoc, a im bardziej pomarańczowy, tym lepszy dla naszego zdrowia. Ceni się ją ze względu na bogactwo witamin: A, witamin z grupy B (B1 i B2), C i PP oraz składników mineralnych: magnezu, potasu, żelaza, wapnia, fosforu. Posiada również właściwości lecznicze, skrywane w miąższu i pestkach.
Pomaga w dolegliwościach związanych układem trawiennym, wspomaga pracę jelit, usuwa trujące produkty przemiany materii. Jest doskonała dla wszystkich, którzy chcą schudnąć, ponieważ zawiera dużo błonnika, a przy tym jest lekkostrawna. Wzmacnia nasz układ odpornościowy, działa przeciwzapalnie, a dzięki dużej zawartości beta-karotenu opóźnia proces starzenia się. Nieocenione są też pestki dyni, zwłaszcza świeże, ich spożywanie pozwala usunąć z naszego organizmu pasożyty (owsiki, tasiemiec). Takie „odrobaczanie” jest pozbawione chemii i toksyn, i dlatego stosuje się je głównie u dzieci.
O dyni można pisać wiele…
Dlatego czas najwyższy przejść do kuchni, garów i gotowania. Nim jednak to nastąpi dodam tylko, że dzisiejsza dynia w cieście mieści moje ulubione gatunki tj. dynię hokkaido oraz dynię piżmową, bogatą w miąższ (tej to nawet na surowo nie mogę się oprzeć).
Składniki:
- Dynia hokkaido / mała
- Dynia piżmowa / około połowa
- Suszone pomidory
- Sok pomidorowy 720ml/ koncentrat/ pomidory z puszki
- Ser mozzarella
- Cebula /1 duża
- Parę ząbków czosnku
- Imbir /świeży
- Masło klarowane/oliwa /olej kokosowy
- Zioła (mogą być suszone)
- Tymianek
- Oregano
- Papryka czerwona słodka
- Papryka czerwona ostra
- Papryka wędzona
- Sól
- Pieprz
Ciasto składniki:
- 2 i 2/3mąki pszennej /około 400g/
- szczypta soli
- 5 łyżek oliwy
- 1 szklanka ciepłej wody
Informacje jak postępować z ciastem znajdziecie w treści poniżej.
To zaczynamy walkę z „demoniczną” dynią!
Zmagania zaczynam od obrania dyni i skrojenia jej w kostkę. Nie jest to lekkie zadanie, jeśli chodzi o dynię hokkaido, która należy do grupy twardych owoców. Niemniej nie jest to misja niemożliwa, zwłaszcza gdy jest się miłośnikiem ostrych noży. Dodatkowo motywuje mnie jej lekko orzechowy posmak, który rekompensuje cały trud włożony w jej obnażenie.
Kolejną ofiarą ostrego cięcia jest dynia piżmowa, która pod względem smaku również należy do moich ulubionych.
Na patelni rozgrzewam masło klarowane (oczywiście niczego nie narzucam, możecie stosować dowolny rodzaj tłuszczu do smażenia, ale moim skromnym zdaniem masło bardzo dobrze komponuje się z dynią). Gdy tłuszcz jest już gorący, dodaję w pierwszej kolejności dynię hokkaido i smażę. A kiedy ta zaczyna lekko mięknąć dorzucam dynię piżmową.
Ciasto
Zawartość patelni pozostawiam na małym ogniu i przechodzę etapu związanego z przygotowaniem ciasta.
Wszystkie składniki wstępnie łącze w misce, a następnie zagniatam ciasto na stole, aż stanie się miękkie i elastyczne. Kiedy uznam, że osiągnęło właściwą konsystencję , zawijam w folię spożywczą i odkładam do lodówki, aby się schłodziło.
Kroję cebulę w drobną kostkę i smażę na maśle klarowanym. Kiedy jest już szklista, łączę ją z dyniami. Dynie zasmażam do czasu, aż zmiękną, ale uważam by nie straciły swojej struktury – czyli by nie przeszły termicznej metamorfozy w pomarańczową bezkształtną papkę.
Mieszam cebulę z dyniami i zalewam całość sokiem pomidorowym własnej produkcji (około 720ml). Można go zastąpić pomidorami z puszki.
Dosmaczam przyprawami tj. sól, pieprz, papryka ostra słodka oraz wędzona, parę ząbków czosnku, tymianek, oregano i świeżo starty imbir. Dodaję także suszone pomidory w formie chipsów, ale równie dobre będą suszone pomidory w oliwie. Całość mieszam i lekko duszę około 5 min, tak by aromat ziół przeszył dynię na wskroś.
Sięgam po ciasto z lodówki, które dzielę na dwie równe części. Na oprószonym mąką blacie rozwałkowuję ciasta na cienkie warstwy. Jedną z nich wykładam na natłuszczoną formę do pieczenia, a następnie robię kilka nakłuć widelcem.
Do tak przygotowanej formy przekładam farsz z dyni.
Na wierzchu układam kawałki sera mozzarelli. Nastawiam piekarnik na 200°C.
Przykrywam całość drugim kawałkiem ciasta. Sklejam brzegi i nakłuwam widelcem. Formę wkładam do pieca i piekę około 40 min., aż się zarumieni.
Upieczony placek wyciągam, a zmysł zapachu szaleje, nie wspominając już o wzmożonym ślinotoku.
Kroję kawałek i układam na talerz. Potrawa jest jeszcze bardzo gorąca, ale ja już nie mogę doczekać się pierwszego kęsa!
Smacznego!
8 odpowiedzi
Dla mnie zaangażowanie autora jest bardzo pomocne.Dziękuję za wartościowe informacje.Naprawdę polecem znajomym plusik.
Wow, świetnie, aromatycznie, rustykalnie- uwielbiam!
Bardzo dziękuję za pochlebny komentarz 🙂
Wygląda przepysznie 🙂
Dziękuję 🙂
No pięknie Siostra … jeszcze chwila a będzie książka kucharska 🙂
Chciałabym 🙂