Rolada z kurczaka w odcieniu zieleni!
Proszę tylko nie myślcie, że wyhodowałam jakąś pleśń na kurczaku i teraz rekomenduję, to jako specjał zakładów. Nie! Co to, to nie. Dzisiejsza zieleń będzie niezwykle zdrowa i smaczna. Jak już pewnie wiecie pokrzywa, która jest dla mnie surogatem szpinaku, to roślina zaliczona w poczet superfood. I to właśnie ona dostarczy zielonych barw w naszym daniu, nie wspominając już o tym, jak bardzo ubogaci je w lecznicze właściwości i potężną dawkę witamin i minerałów. Oczywiście, dla tych, co jeszcze nie przekonali się do smaku pokrzywy, rolada z kurczaka może popełnić mariaż ze szpinakiem, który jest równie zdrowy co nasz „rzeczony chwast”. Jestem pewna, że też będzie pyszna!
Byle się tylko nie sparzyć!
Mam świadomość tego, że to ostatni „dzwonek”, by cieszyć się świeżo zerwaną pokrzywą w kulinarnych zmaganiach. Już wkrótce pojawi się pierwszy przymrozek, a później śnieg, i mój stragan przy płocie zostanie definitywnie zamknięty, ale całe szczęście tylko do wiosny. Dlatego postanowiłam, że na obiad będzie właśnie pokrzywa otulona piersią kurczaka z warzywami, gotowana na parze. Bo jak się na-parzać, to na całego! I niech się dzieje!
Składniki
- Pierś z kurczaka (użyłam jednej podwójnej – co wystarcza na 4 osoby)
- Liście pokrzywy (maksymalnie 4 górne piętra – same wierzchołki)/ lub SZPINAK
- Orzechy ziemne (nie solone) – garść
- Nerkowce – garść
- Słoik pomidorów suszonych (ja użyłam suszonych pomidorów – takich chipsów z własnej produkcji)
- Ser feta
- Olej kokosowy/ tłuszcz do smażenia
- Czosnek
- Cebula
- Sól
- Pieprz
Warzywa na parze – dowolna kompozycja /ale mogą być tradycyjne ziemniaki, makaron, co kto lubi/
Ach! No i SOS na ratunek!
- Dwie kromki chleba – przynajmniej 1 dniowy
- Pomidory suszone
- Łyżeczka pieprzu czarnego w ziarnach
- Łyżeczka pieprzu białego w ziarnach
- Łyżeczka pieprzu czerwonego w ziarnach (byłby mile widziany – ale niestety mi się skończył)
- Ocet winny około 4 łyżki
- Oliwa z oliwek około 0,5 szklanki
Jeśli chodzi o proporcje pieprzu, to niczego nie narzucam, bo to rzecz indywidualna! Nie każdy lubi potrawy pikantne. Czyli postępujcie ostrożnie bo, lepiej dać mniej, niż SPIEPRZYĆ!
Sposób przygotowania sosu znajduje się w treści poniżej i jest etapem przygotowania dania.
Zaczynamy!
Zebraną pokrzywę płuczę, a następnie delikatnie sparzam wrzątkiem. Nie robię tego zbyt dokładnie, ponieważ później będzie smażona.
Na patelni rozgrzewam olej kokosowy (możecie użyć innego tłuszczu) i gdy jest wystarczająco gorący dodaję do niego pokrojoną w kostkę cebule. Mieszam od czasu do czasu. A kiedy cebula delikatnie się zeszkli wciskam parę ząbków czosnku – około 3 szt.
Następnie dodaję pokrzywę i krótko smażę całość.
Do malaksera wrzucam parę suszonych pomidorów – chipsów i rozdrabniam. Podejrzewam, że większość z was dysponuję jednak pomidorami suszonymi w oliwie, dlatego możecie od razu przejść do następnego etapu.
Do malaksera daję smażoną pokrzywę z cebulą i czosnkiem, garść orzechów i nerkowców oraz suszone pomidory w oliwie – parę sztuk. Całość rozdrabniam na niezbyt gładką masę, ponieważ lubię czuć poszczególne składniki.
Po zblendowaniu nadzienia dosmaczam je solą i pieprzem. Jeśli farsz jest zbyt suchy, można dodać trochę oliwy, najlepiej tej w której były pomidory suszone.
Pierś z kurczaka rozbijam, ale delikatnie. Odrobinę pieprze i solę /daję mniej niż zwykle soli, ponieważ pod farszem spoczywa ser feta, który jest słony/. Przyprawioną pierś z kurczaka kładę na arkuszu folii aluminiowej. Jego długość musi umożliwić zrolowanie kurczaka. Na całej powierzchni mięsa układam cienkie plasterki sera feta, który przykrywam wcześniej przygotowanym farszem. Całość roluję. Dokładnie tak samo postępuję z drugą piersią.
Przygotowujemy parowar. W jego dolnej części kładę roladki z kurczaka.
A górę rezerwuję na warzywa.
Zarówno mięso jak i warzywa potrzebuje około 20-25 min i jest to czas, który wykorzystam na zrobienie SOS-u
SOS-u trzeba mi!
Głównym składnikiem jest chleb, to on zagęści i zwiąże składniki. Kroimy dwie pajdy chleba, najlepiej jeśli jest czerstwy.
Wkruszamy chleb do miseczki i zwilżamy octem winnym /jabłkowym
Kiedy chleb nasiąknie, przekładam go do malaksera. Dodaję suszone pomidory, oliwę oraz ziarna pieprzu.
Uwaga! Do sosu nie daje wszystkich ziaren. Zostawiam część do dekoracji!
Całość ucieram na gładką masę. Sprawdzam jej smak, jeśli jest wystarczająco pikantny, to przekładam do miseczki i dekoruję pozostałymi ziarnami pieprzu.
Po upływie 25 min zdejmuję ugotowane warzywa z parowaru i układam na talerzu. Roladę kroję na kawałki. Wszystko polewam wcześniej przygotowanym sosem pieprzowym!
Boski smak!
4 Responses
No i jest pysznie 🙂 Choć ja jednak pozostanę przy szpinaku i z chęcią wypróbuję przepis. 🙂
Ze szpinakiem też będzie pysznie. Gwarantuję!
Ciągle mnie coś omija …..
Obiecuję, że jak będę u Ciebie, to Ci coś ugotuję 🙂