Omlet z warzywami, wypadkowa pójścia do kurnika i przydomowego warzywniaka
Dziś rano powzięłam decyzję, o konieczności przerwania dotychczasowej monotonii śniadaniowej, w którą popadłam…Tak, jestem typem, który ma tzw. fazy. A obecnie byłam w „ciągu sałatkowym”. Ale jak tu nie być, skoro dojrzewające warzywa i zioła same proszą się o połączenie ich w jednej misce z oliwą i octem balsamicznym. I co tu zrobić, by skończyć ten sałatkowy impas? Z pomocą przyszła mi myśl, o kimś kto kocha równie mocno, jak ja – jajka. Dodatkowym ułatwieniem jest fakt, że moje kury również wkroczyły w fazę, z tym że, wybitnej nieśności. Postanowiłam to wszystko jakoś scalić, no i cóż wyszedł omlet z warzywami.
Składniki:
- Masło klarowane
- Dwa jajka
- 1 łyżka mleka
- Pomidor
- Cukinia
- Rukola
- Pietruszka
- Ser Cheddar
- Oliwa
- Sól i pieprz
I kawa do smaku!
Do miseczki wbijam dwa jajka i dodaję łyżkę mleka, odrobinę soli i pieprzu. Roztrzepuje całość.
Kroję pomidora i cukinię w plastry
Na rozgrzanej patelni roztapiam masło klarowane. Następnie wylewam masę jajeczną i minimalizuje ogień.
Ważne, aby co jakiś czas podważać brzegi omleta, tak by utrzymująca się na górze nieścięta masa jajeczna, spłynęła pod spód.
Gdy omlet ładnie się zarumieni, układam na nim porwane liście rukoli oraz pokrojoną cukinię i pomidora. Doprawiam solą i pieprzem.
Kiedy spód omleta jest już upieczony składam go na pół i umieszczam na talerzu.
Następnie robię szybką sałatkę z rukoli, pietruszki, cukinii i pomidora, którą skrapiam oliwą i doprawiam solą i pieprzem. Całe danie posypuję serem cheddar.
Smacznego!
2 Responses
Witam Dorotko 🙂
Czy byłaby możliwość dodania do każdego dania jego wartość kaloryczną?
Pozdrawiam
Monika
Witam,
Obawiam się, że nie. I to nie dlatego, że mi się nie chce. Po prostu kłóci się to z moją „filozofią jedzenia”. Stosując 3 posiłki dziennie, w regularnych odstępach, staram się jeść do syta, bez względu na to ile kalorii ma dana potrawa. Tym sposobem unikam późniejszego dojadania.
Pozdrawiam,